wtorek, 15 grudnia 2009

Sezon otwarty

Wpadłem w wir pracy, jeśli można to tak nazwać. Powoli zaczyna się sezon narciarski i wyraźnie to odczułem w ostatni weekend. Był to mój pierwszy dyżur weekendowy, który mam co 3-4 tygodnie. Akurat teraz wszystkie kolejki i wyciągi były za darmo, na dodatek nasza przychodnia dyżurowała jako jedyna w okolicy więc miałem na głowie 5 miejscowości turystycznych.

Z reguły patrząc na listę pacjentów w ostatnich tygodniach, w soboty i niedziele było może 5-10 osób a w trakcie mojego sobotnio-niedzielnego dyżuru około 40. Kilka złamań i podwichnięć. Dużo ran, szczególnie twarzy. Grypy, mała epidemia ospy wietrznej i inne drobne schorzenia. Tak więc nie narzekałem na brak zajęcia,  ale na szczęście pomagała mi pielęgniarka. Zrobiłem też małe szkolenie chirurgiczne nowemu koledze, który jest lekarzem rodzinnym.

Poza tym dwa ciekawe przypadki. Zdiagnozowałem odmę samoistną i miałem też nieco dramatyczny przypadek z perforacją przewodu pokarmowego z powodu wrzodu. Wszystko zakończyło się dobrze, pacjenci zostali zoperowani w najbliższym szpitalu i czują się dobrze.

Od dziś tydzień wolnego - wracam do Polski po rodzinę i samochód.

Niebawem więcej.

Wasz Medicus Helveticus.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz